czwartek, 24 listopada 2011
niedziela, 13 listopada 2011
Stoicki spokój...

Na Gdańską Paradę Niepodległości poszedłem zachęcony jej coroczną popularnością i niezwykłą okazją, jaką stwarza do robienia zdjęć. Trzeba uczciwie przyznać - było fajnie. Dwadzieścia czy trzydzieści tysięcy osób (zależnie od źródła), w większości albo przebranych albo przynajmniej z czymś biało - czerwonym, naprawdę robi wrażenie. Takiego kwasu jak w Warszawie nikt na szczęście nie zrobił, ale w kluczowym momencie politycy nie omieszkali przypomnieć komu w ich mniemaniu zawdzięczamy to, że jest pięknie i ładnie, a Polska jest w budowie. Dla mnie w jednej sekundzie cały czar Parady prysnął. Większość z uczestników miało mówców w głębokim poważaniu i tylko rzymscy rycerze z faktorii w Pruszczu Gdańskim, zdawali się zachowywać w obliczu tej sytuacji stoicki spokój.
Subskrybuj:
Posty (Atom)