niedziela, 21 sierpnia 2011

Poduszkowce

       Od zawsze fascynowały mnie tzw. Poduszkowce. Nie jest to termin powszechnie używany, ale w moim mniemaniu aż za dobrze obrazuje charakter owego zjawiska. Poduszkowcami mianowicie zwę ludzi, którzy oparci o poduszkę leżącą na parapecie okna (atrybut niezbędny każdemu poduszkowcowi) oglądają to wszystko, co się poza nim dzieje i spędzają na tym sporą część dnia. Nie zastanawiam się dlaczego tak się dzieje, nie oceniam, ot tak po prostu fascynuje mnie to zjawisko. I chyba uszyję sobie taką poduszkę. Ot tak dla zrozumienia, w czym rzecz.

2 komentarze:

  1. My mamy siedzibę poduszkowców naprzeciw naszych okiem. Ale to jeszcze nic. Oni wieczorami w tym oknie grilla robią. Elektrycznego, ale zawsze.
    Szyjesz sobie poduszkę - OK, a grilla też kupujesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda na to, że to jakby południowa odmiana poduszkowca. Zatem wymaga innej nazwy łacińskiej - Pulvinus inferus ;)

    OdpowiedzUsuń