niedziela, 7 sierpnia 2011

Tak wiem, że się powtarzam...

       Mewa śmieszka byłą już bohaterką tego bloga. Dla usprawiedliwienia dodam więc, że ta poprzednia była w szacie spoczynkowej. Powyższa natomiast, sfotografowana w Szwecji, nosi szatę godową.

1 komentarz:

  1. W Szwecji, powiadasz....
    No tam to mewy są na pewno bardziej tolerancyjne, więc i szaty mają jakby bardziej radosne;-)
    Pozdrawiam z południa.

    OdpowiedzUsuń